33. "Hit that jive Jack, put it in your pocket till I get back" | style dandys | style retro | style vintage | vol 2 | elegance | welcome | in | the | men's world

Dzień dobry, kochani!
Powracam do Was z kolejnymi zdjęciami i dawką motywacji.
Na Mazowszu trwają ferie. Choć minęły już 4 dni, to ja póki co, nie odczuwam jeszcze 'upragnionego wolnego'. Jest to spowodowane zapewne tym, że cały pierwszy tydzień pracuję przy premierach spektakli. Pierwsza z nich ma się odbyć za 2 tygodnie. Codziennie mamy próby po 3 lub 4 godziny do każdego z przedstawień. Mimo lekkiego zmęczenia, bardzo się cieszę i każdego dnia wracam do domu z ogromną energią, którą teraz pragnę Wam przekazać ;)
Zdjęcia do dzisiejszego wpisu odbyły się, zgodnie z obietnicą, w plenerze. Bałam się, że deszcz przeszkodzi w sesji, ale nic bardziej mylnego - wszystko na szczęście się udało i w "przerwie" niepadania, została ona zrobiona. Tematem posta jest zapewne niektórym dobrze znany - styl dandys. Zanim jednak przejdę do sedna notki, zachęcam wszystkich do czytania lekturki, słuchając jednocześnie tytułowej piosenki, którą jak tylko usłyszałam, to od razu skojarzyła mi się z takim właśnie stylem. Inspiracja dni dzisiejszego ;) - Gramatik - Hit That Jive
Styl dandys to typowo męski styl, ale nie tylko dla mężczyzn. Ciekawie to brzmi - 'typowo męski styl, ale nie dla mężczyzn', tak, to prawda drogie panie, ta notka jest przeznaczona także dla kobiet! Określał on, w XIX wieku, mężczyznę zadbanego, eleganckiego, pełnego gracji i szyku.
Opis opisem, jednak teraz przyszedł czas na zdjęcia i moją stylizację a'la dandys. A oto i ona, tadam!
______________________________________________
Nie mogę wprawdzie powiedzieć, czy będzie lepiej,
gdy będzie inaczej, ale tyle rzecz mogę,
że musi być inaczej, jeśli ma być dobrze.
>Georg Christoph Lichtenberg
_____________________________________________
A Wy jak spędzacie/spędzaliście ferie - bardziej aktywnie, czy jednak słodkie leniuchowanie? Podzielcie się tym ze mną w komentarzach +oczywiście czekam na opinie dotyczące stylizacji ;)
Chciałabym jeszcze dodać jedną rzecz do wpisu. Poprzednią notkę zakończyłam dedykacją dla mojego wiernego fana, hah, a dzisiejszy post dedykuję tym razem swojemu przyjacielowi - Maćkowi, który mnie dzielnie dopingował, zarówno przy sesji, jak i samym pisaniu tekstu na bloga. Maciuś! Z pewnością przeczytasz ten wpis, dlatego - dziękuję Ci bardzo za wszystko!
Pozdrawiam każdego Czytelnika z osobna, trzymajcie się ciepło! Mogę zdradzić Wam szczegóły kolejnego posta. Będzie dotyczyć jeszcze, o ile śnieg mnie miło zaskoczy, słodkiego, zimowego zestawu.
Efekty pracy zobaczycie już niedługo.
~Zuuppa

Komentarze