34. "Hello darkness, my old friend, I've come to talk with you again" | style grunge | 90's | all in black | wool sweater | cross | total freedom

Siemasz wszystkim!
Już koniec marca. Dziś Wielkanoc. Za każdym razem pisząc post, uświadamiam sobie, jak ten czas szybko biegnie. Żyjemy od świąt do świąt. Od piątku do piątku - ci, co chodzą do szkoły dobrze znają to uczucie ;)
Dopiero co, było Boże Narodzenie... Ba! Dopiero co, wspomniałam Wam o premierach dwóch swoich spektakli. Wasze kciuki się przydały! Oba przedstawienia wyszły świetnie. Dziękuję wszystkim za wszelkie "powodzenia" przy poprzednim poście. Szczerze mówiąc, nie spodziewałam się takiego efektu i tylu osób na każdym ze spektakli. Jestem bardzo pozytywnie zaskoczona. Pierwszy z występów był jeszcze w lutym - to musical - "Bistro z dreszczykiem" oparty na Kabarecie Starszych Panów, drugi zaś marcowy - "Nie-znana Kraina Lodu", to także musical, ale na podstawie "Krainy Lodu". Z tymże tutaj miałam podwójną rolę, bo zarówno aktora - byłam Anną, jak i też autorką scenariusza. Obawiałam się, jak wypadną te przedstawienia. Jednak przed premierą drugiego z nich czułam większą presję, ze względu na scenariusz. Z tego miejsca pragnę podziękować wszystkim członkom ekipy - pierwszego i drugiego przedstawienia - bo wiem, że wielu z Was będzie czytać ten wpis ;)
Mój dzień wyglądał ostatnio następująco - pobudka, szkoła, dodatkowe zajęcia, spotkania z przyjaciółmi, próba, próba, próba, sen. I repeat. Całe dnie, od rana do wieczora, wszystko zajęte. Jednak, jeśli bym mogła coś zmienić, to nie zmieniłabym niczego w swoim "grafiku". Należę stety i niestety do takiego typu ludzi, którzy nie potrafią usiedzieć długo w jednym miejscu. Najlepiej przez cały czas by coś robili/zmieniali. Dlatego im więcej zajęć, tym czuję się bardziej spełniona i po prostu szczęśliwa, a to podstawa. Myślę też, że należy korzystać z tego, co przynosi nam los. Dlatego, jeśli tylko nadarzy Ci się okazja, żeby coś zrobić, np. zacząć chodzić na jakieś zajęcia/coś trenować, etc. zrób to! Gwarantuję Ci, że kiedyś będziesz szczęśliwy/szczęśliwa z podjęcia takiej decyzji. Moi znajomi często śmieją się, że nie potrafię nikomu odmówić, gdy chodzi o zrobienie czegoś - konkurs, jakaś praca, itd. - albo że, kiedy już skończę jeden projekt/spektakl/cokolwiek, to zamiast zrobić chwilę "odpoczynku", takiego czasu dla siebie, to biorę się za kolejną rzecz. Typ pracusia załączony, hah ;)
Ojć! Znowu się rozgadała. Koniec odchodzenia od tematu. No właśnie! Temat. Po tytule notki od razu można wywnioskować, czego będzie dotyczyć dzisiejszy wpis. Panie i panowie lata 90' na salonach! Tudumm! Style grunge zapewne większości dobrze już znany. Jednak dla niewtajemniczonych przypomnę, czym się charakteryzuje. Ku pamięci:
->luz i energia
->niedbałość
->mieszanie fasonów
->kontrasty
->ciemne kolory
->duża ilość biżuterii
->zwrócenie uwagi na detale - przetarcia, suwaki, łańcuchy
W mojej stylizacji postawiłam przede wszystkim na czarny kolor, przełamany kolorowymi krzyżami na swetrze, okularami z lustrzanym odbiciem, dużą ilością biżuterii, a także rękawiczkami bez palców, tzw. bezdomkami - najbardziej typowymi dla tego właśnie stylu. Stylem grunge nazywano kiedyś styl osób, które nie mają pomysłu na to, co na siebie włożyć i dlatego zakładają wszystko, co przyjdzie im na myśl. Przez wiele lat styl ten uległ zmianom, ale nie zatracił swojej swobody i odważnego charakteru.
Nie pozostało mi nic innego, jak zaprosić wszystkich do oglądania zdjęć: ~Piosenka idealnie pasująca do tematu dzisiejszego posta, nieodłączny element czytania każdej notki - The Sound of Silence
Pokażę Wam także - zgodnie z obietnicą pod poprzednim postem - parę zdjęć ze spektakli.
Pierwsze z nich pochodzą z autorskiego musicalu, drugie zaś z "Bistra z dreszczykiem":

_________________________________________________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Wierz mi, malutka, żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania.
Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.
>Andrzej Sapkowski
________________________________________________________
Uff! Dotarliście aż do tego momentu. Wait! Do samego końca wpisu. Gratuluję serdecznie cierpliwości i wytrwałości!
Z okazji Świąt Wielkanocnych życzę Wam, wspaniali Czytelnicy, spędzenia tych świąt razem z rodziną, przyjaciółmi. Naładowania akumulatorów na resztę roku. Dużo uśmiechu i radości. Nie zapomnijcie, że najważniejsze to doceniać każdą chwilę i korzystać z życia najmocniej, jak się tylko da!
~Zuuppa
Jeśli chcecie poznać mnie bliżej, to zapraszam do odwiedzenia:

Komentarze